
02 kwi Europa. Włochy. Livigno 2-9.04.2022 Śniegu w bród
Czym różni się Livigno na początku sezonu narciarskiego i u jego schyłku? Dawką słońca, jakością przygotowania tras i liczbą narciarzy, a wszystko na korzyść wyjazdu wieńczącego sezon narciarski 20221/2022. Wiosną dni są dłuższe, słońce niezawodnie świeci, trasy po kilku miesiącach korzystania z nich przez narciarzy prasuje się na szerokość amerykańskich autostrad, a ludzie zaczynają raczej myśleć o żaglach, niż nartach. Z trzech wypadów w kończącym się właśnie sezonie ten ostatni z pewnością mogę uznać za najbardziej udany. Zresztą muszę przyznać, po 28. latach, że tak dobrych warunków śniegowych jeszcze tu nie zaznałam.



Przyjazd do miasteczka, które znam jak własną kieszeń niezmiennie sprawia mi przyjemność, bo przecież wciąż się ono zmienia, pięknieje (np. w ostatnim czasie gruntownie przebudowano stację narciarską Mottolino, nadając jej nowoczesny sznyt), natomiast ludzie pozostają serdeczni jak przed laty. I oby tak pozostało, również w tych trudnych dla Europy czasach.




Pokój, zawsze nr 102, w hotelu Silvestri (Via Toiladel, 34) na następny wyjazd już zarezerwowany, trzeba to robić z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, gdyż zawsze jest pełen gości, więc pozostaje tylko czekać na śnieg.
