Europa. Włochy i Austria. Święta, święta i już po. 8-16.12.2023 i 22.12.2023-2.01.2024

Adwent – czas nadziei i oczekiwania każdego roku kończy się dokładnie tak samo, czyli opamiętaniem po świątecznej gonitwie następującym w okolicach Nowego Roku. Bo przecież całe to upiorne zamieszanie niczemu i nikomu nie służy, a syndromu bożonarodzeniowego zmęczenia można śmiało uniknąć poprzez np. wyjazd z domu. Unika się w ten sposób zakupów, sprzątania, gotowania, o uczestniczeniu w wymuszonych rodzinnych spotkaniach nie wspomnę (starsze pokolenie urobione po łokcie, młodsze znudzone dorocznym ceremoniałem = wszyscy niezadowoleni). Połowę grudnia 2023 r. i sam początek kolejnego roku spędziłam w związku z tym w Livigno. W drodze do Włoch nie odmówiłam zaś sobie przyjemności nocowania w Austrii. Podczas pierwszego z wyjazdów, sprawdzoną od lat metodą na „chybił – trafił” (zjazd z autostrady i kliknięcie ikonki z łóżkiem w mapie Google) znalazłam się w maleńkim miasteczku Haag w Dolnej Austrii. Położone na wzgórzu, z rozległym widokiem na winnice i piękną, starą architekturą (ratusz, dawny magazyn pełniący po rewitalizacji funkcje użytkowo-mieszkalne, maleńki, pochyły ryneczek otoczony kolorowymi kamieniczkami), zamieszkiwane jest przez zaledwie 5,4 tys. mieszkańców.

Jak na tak niewielką społeczność godna pozazdroszczenia jest różnorodność zajęć, którym się ona oddaje w wolnym czasie (działa nawet orkiestra kameralna i letni teatr). Kwitnie również życie towarzyskie, które w grudniowe wieczory koncentruje się w wydzielonej części rynku, na której wzniesiono miniaturowe domki jak z bajki. Codziennie odsłania się w nich po jednym okienku, jak w adwentowym kalendarzu. Dzieci dostają wówczas czekoladki, dorośli raczą się grzanym winem.

W Haag znalazłam pensjonat Gasthof Mitter, Linzer Str. 11, 3350 Haag, Austria, tel. +43 7434 42426, oferujący noclegi w komfortowych warunkach i smaczne śniadanie. W jego wystroju widać kobiecą rękę właścicielki Silvii Hawel, a w hotelowej restauracji dążenie do perfekcjonizmu jej męża Albina Hawla, nagrodzone zresztą rekomendacją przewodnika Gault & Millau. Silvia z życzliwością zareagowała na moje zainteresowanie wnętrzami pensjonatu i oprowadziła mnie po jego zakamarkach. Na końcu zwiedzania zaprezentowała zaś swą dumę, czyli ogród.

Livigno na początku grudnia zawsze przeżywa oblężenie spowodowane najazdem Polaków i Czechów chętnie korzystających z bezpłatnych karnetów narciarskich. W tym roku oblężenie stoków przełożyło się wprost na gigantyczne korki przy wjeździe do miasteczka. Pokonanie kilku kilometrów zajęło mi ponad 2. godziny, więc dokładnie zdążyłam się przyjrzeć świątecznym dekoracjom. W tym sezonie dominują w nich dwa kolory: złoty i czerwony, a prawdziwym hitem w bożonarodzeniowych kompozycjach okazały się wrzosy.

Śniegu po wielu latach posuchy w tym roku nie brakuje, natomiast z tzw. włoską pogodą bywa różnie (jednego dnia w ogóle nie można było jeździć ze względu na obfite opady i słabą widoczność). Jeśli jednak jest słonecznie, z powodzeniem można znaleźć niemal puste trasy.

W drodze powrotnej z Włoch zatrzymałam się na obiad w Gastwirtschaft Neunläuf, Wienerstraße 4, 2193 Hobersdorf, Austria. Z trudem znalazł się wolny stolik, chociaż to bardzo duża restauracja. Widocznie w Hobersdorfie nie gotuje się niedzielnych obiadów, bo i po co, jeśli można tak dobrze zjeść poza domem. Wszyscy się tutaj znają, panuje familijna atmosfera, a pieczeń z jelenia w czekoladowym sosie smakuje wyśmienicie. Spodobał mi się również niekonwencjonalny sposób wykorzystania zabytkowego dziecięcego wózka.

Po tygodniu spędzonym w Livigno kilka dni w domu minęło niepostrzeżenie. Zdążyłam jedynie zauważyć zjawiskowe zachody słońca (w Małopolsce) i już wyruszałam z powrotem (do Włoch).

Bardzo lubię Salzburg, więc i tym razem w podróży do Włoch nie odmówiłam sobie przyjemności odwiedzenia miasta Wolfganga Amadeusza Mozarta. Okazało się, podobne upodobania mają Hindusi i Chińczycy, którzy tłumnie przyjechali tu na święta.

Kolację zjadłam u Dyla Sowizdrzała, maciupeńkiej restauracji w centrum miasta, Zum Eulespiegel, Hagenauerpl. 2, 5020 Salzburg, Austria. Nie byłam oryginalna i na moim talerzu pojawił się Wiener Schnitzel mit Kartoffelsalat (kotlet i sałatka ziemniaczana, jak to u Habsburgów, nadnaturalnych rozmiarów) – świeże i pyszne danie. Sałatka ziemniaczana, co uświadomiła mi moja mieszkająca w Hanowerze przyjaciółka, jest często jedyną potrawą wigilijną na niemieckim stole. Nie wiem, czy austriackim również, ale ta sowizdrzalska śmiało swą kalorycznością mogła zastąpić wszystkie 12 dań podawanych na polskiej wigilii.

Rozczarowała mnie natomiast tym razem kultowa kawiarnia Café Tomaselli, Alter Markt 9, 5020 Salzburg, Austria. Nie dość, że Apfelstrudel za diabła nie chciał być chrupiący i ciągnął się jak guma, a świeżość tortu Sachera dawno popadła w zapomnienie, to jeszcze Chinki przy sąsiednim stoliku czuły się jak u siebie w domu i bardzo głośno rozmawiały. Z przyjemnością natomiast obserwowałam śmietankę towarzyską Salzburga przy porannej kawie.

Wystrój świąteczny Salzburga to temat na dłuższą opowieść. Ulice błyszczą girlandami świateł podwieszonych nad ulicami, kupcy prześcigają się w dekoracjach sklepowych witryn, że o odbywających się przez cały adwent kiermaszach i wystawie szopek nie wspomnę.

Moim zdaniem najciekawszą witrynę sklepową przygotował dom mody Prada. W choinkowych, różnokolorowych bańkach (wiem, to nasz małopolski regionalizm, ale bombka w tych czasach jakoś nie chce mi przejść przez klawiaturę) umieszczono manekiny naturalnej wielkości. Robią wrażenie!

Mam duże uznanie także dla dekoracji sklepu jubilerskiego Paul Koppenwallner, Alter Markt 7, 5020 Salzburg, Austria, W nocy tonie w powodzi światełek, w dzień zachwyca eksponowaną biżuterią. Sprzedawcy pracujący w tym miejscu to prawdziwi kupcy z dyplomatycznym wyczuciem prowadzący konwersację z klientami. Starszy pan. który udzielał mi informacji najpierw delikatnie przez dłuższą chwilę badał grunt, a gdy wreszcie ocenił, że warto zainwestować cenny czas w rozmowę ze mną, wypłynął na szerokie wody. Dowiedziałam się dzięki niemu o strategii sprzedaży jednej z najsłynniejszych firm zegarmistrzowskich Patek Philippe. Otóż polega ona na tym, że klient może kupić tylko taki zegarek, jaki w danej chwili znajduje się w sklepie. Nie ma mowy o żadnych zamówieniach, zaliczkach, liście kolejkowej itp. hopsztosach, bo i tak wiadomo, że każde cacko znajdzie nabywcę. I to uradowanego do nieprzytomności, iż znalazł się w elitarnym klubie właścicieli tego cennego przedmiotu. Każdy klient, oprócz certyfikatu autentyczności zegarka, otrzymuje również stosowny numer członkowski Klubu Patek. Manufaktura z blisko dwustuletnią historią uszczęśliwia swymi czasomierzami niewiele ponad 60 tys. osób rocznie (w tym samym czasie np. Rolex produkuje ok. 1,2 mln zegarków, więc to już masówka). Kupić, nie kupić, pooglądać można.

Kolejny już raz nocowałam w Salzburgu w Altstadt Hotel Hofwirt, Schallmooser Hauptstraße 1, 5020 Salzburg, Austria, którego niewątpliwą zaletą jest bardzo przyzwoita cena, jak na tak popularne turystycznie miasto, bogate śniadanie, hotelowy parking, ciekawy wewnętrzny dziedziniec i dogodna lokalizacja (do starówki można dotrzeć w kilka minut).

Kilka godzin, ok. 5., zajmuje natomiast przejazd samochodem z Salzburga do Livigno. Święta i Sylwester w moim ulubionym hotelu Silvestri, Via Toiladel, 34, 23030 Livigno SO, Włochy upływają pod znakiem wyszukanej kuchni (królują frutti di mare z ostrygami na czele) i miłego, jak zwykle, nastroju. Śniegu wciąż zatrzęsienie, ale Włosi, dominujący wśród gości, przyjeżdżają tu w okresie świątecznym nie tyle na narty, co dla biernego wypoczynku.

Livigno w ostatnich latach bardzo szybko się rozbudowuje. Nowe hotele i domy powstają jak grzyby po deszczu, a dróg nie przybywa. Korki w sobotnie popołudnia, gdy przyjeżdżają nowi goście, powoli stają się regułą. Nie sądzę jednak, by w jakikolwiek sposób mogło ich to zniechęcić. Na wysokości 1816 m n.p.m. wciąż bowiem można spotkać prawdziwą zimę.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Wszystkie komentarze
0
Would love your thoughts, please comment.x