
13 mar Europa. Francja. Lyon. Na zachodzie bez zmian 13-18.03.2022
Po dwuletniej nieobecności w Lyonie spowodowanej pandemią z przyjemnością zauważyłam, że miasto stoi tam, gdzie stało, czyli w widłach Saony i Rodanu, chorobowy bezruch wykorzystało na gruntowny lifting licznych kamienic, a w hotelu De Verdun 1882 (82, Rue De La Charite, w którym zawsze się zatrzymuję, kapitalny remont spowodował taką metamorfozę, że go nie rozpoznałam. Zawsze było miło się w nim zatrzymać, ale głównie dzięki pracującym tu ludziom i dobrej lokalizacji, w pobliżu centrum. Teraz bez wątpienia do tych zalet dołączyły bardzo przyjemne wnętrza – przestronne, jasne pokoje w minimalistycznym stylu i, dla odmiany, maksymalistyczne w charakterze lobby, które pełni też funkcję jadalni.



Zarówno najstarszą część Lyonu, jak położoną na drugim brzegu Saony, sporo od niej młodszą dzielnicę dziewiętnastowieczną, najlepiej zwiedza się pieszo, co od lat praktykuję, wciąż znajdując ciekawe zaułki. Teraz w porze kwitnienia magnolii jednym z najpiękniejszych miejsc, również dzięki intensywnemu zapachowi kwiatów, okazał się Place des Célestines, z dwoma szpalerami różowo-białych drzew. Budynek teatru z rozpiętą flagą niebiesko-żółtą, właściciel kawiarni, który zadbał o krzesła i stoliki w narodowych kolorach Ukrainy, oplakatowane protestami szkoły – może jest szansa?


W sąsiedztwie Célestins – Théâtre de Lyon i upojnie pachnących magnolii znajduje się prawdziwy raj dla wielbicieli lyońskiej kuchni uważanej za najlepszą we Francji, Rue Merciere z kilkoma świetnymi bouchon, oferującymi domowe dania. Podróż w czasie do epoki fin de siècle zapewnia Le Bistrot De Lyon (64 Rue Mercière), w której zachowano w najdrobniejszych szczegółach stylowe wnętrza, a kuchnia ma równie długie tradycje.


Moim tegorocznym odkryciem kulinarnym jest położona w starym Lyonie nieopodal Konserwatorium Muzycznego niewielka restauracyjka o bardzo kobiecym charakterze (jej wnętrza bez wątpienia są dziełem jakiejś la femme) – La Petite Table Des Nuits (2 Pl. de l’Antiquaille), z bogatą ofertą dań wegetariańskich. Gdy zobaczyłam witrynę jednej z masarni natychmiast pojęłam, dlaczego w mieście uznawanym za kulinarną stolicę Francji pojawiły się restauracje wegetariańskie i wegańskie. Mogę wybaczyć kapłony i pulardy, ale przepiórki z opierzonymi główkami?!



Zmiany klimatyczne dotknęły także region Owernia-Rodan-Alpy, globalne ocieplenie przyspieszyło o miesiąc wiosnę, więc żonkile powoli już przekwitają. Po raz pierwszy od pięćdziesięciu lat wiał w tych dniach silny wiatr znad Sahary, który przyniósł masy rdzawego piasku, które pokryły ulice i wszystko, co się na nich znajduje. Samochody wyglądają teraz jakby parkowały w Dubaju.

Lyon bardzo oszczędnie stawia pomniki „ku czci”, a jeśli już to czyni – wyłącznie wybitnym ludziom, np. urodzonemu w tym mieście fizykowi André Marie Amperè, któremu dedykowano również plac, na którym znajduje się rzeźba.
